Nie wiecie czy jest jakiś dobry krem przeciwzmarszczkowy po dwudziestym roku życia, bo słyszałam, że aby to miało sens, to takie rzeczy należy stosować znacznie wcześniej. Przy czym dodam, że nie mam już 20 lat, ale 23, więc myślę, że może już na mnie przyjść pora. No i oczywiście chodzi mi o jakieś niedrogie kosmetyki tego rodzaju, bo wiadomo, jak człowiek studiuje, to za dużo nie ma na takie wydatki.
Dziewczyno, daj sobie jeszcze z tym spokój, przecież na pewno jesteś jeszcze młoda i piękna i szkoda na to cokolwiek nakładać. Myślę, że krem przeciwzmarszczkowy 20+, to jednak jest już spora przesada. Nie ma co starzeć się na siłę i czegoś takiego używać do puki nie trzeba. Chyba, że koniecznie chcesz dać zarobić firmom farmaceutycznym, które generalnie chyba bardzo by chciały, żebyśmy często chorowali.
Nie no, to nie jest tak do końca właśnie, podobno żeby efekt był prawidłowy, to najlepiej kremy na zmarszczki zacząć stosować już jakoś po 20. Jeżeli chodzi o marki, to ja dosyć długo szukałam czegoś w przystępnej cenie. Po tym okazało się, że najlepiej się u mnie sprawdzają w zasadzie całkiem niedrogie kosmetyki Irena Eris, które też można dostać w wielu sklepach.